BLISKIE SPOTKANIE Z EGIPTEM (1.10.2017)

— Dzień dobry, chciałbym nadać imiona swoim dzieciom, które urodziły się na oddziale w Państwa szpitalu.

— To Pan jest ojcem tych trojaczków?

— Tak.

— Zapraszam zatem na oddział… Więc jakie to mają być imiona?

— Pierwsze dziecko ma mieć na imię Jasmine…

— Ale to jest chłopiec, proszę Pana…

— A zatem może Jason… (tu dzielny ojciec, który wyruszył z misją nadania imion swoim dzieciom, jakby się nieco zamyślił). Wie Pani co, może jednak będzie lepiej, jeśli żona nada te imiona. Na razie niech się nazywają: 1, 2 i 3.

Taką historię przytoczyła Ania Pinkas, podczas „Bliskiego spotkania z Egiptem” dzieląc się opowieścią o życiu i pracy w szpitalu w Asuanie.

Ania jest z wykształcenia pielęgniarką. Przebywa w Egipcie od kilku lat. Przez pierwszy rok pobytu, w kraju nad Nilem, uczyła się intensywnie języka arabskiego. Ostatnie lata poświęciła pracy na oddziale intensywnej terapii w chrześcijańskim szpitalu w Asuanie. Większość pacjentów szpitala to muzułmanie, który doceniają jakość świadczonych usług i kwalifikacje chrześcijańskiego personelu placówki.

Wyjazd do Egiptu był spełnieniem marzeń, które towarzyszyły Ani od dziecka. Jej pragnieniem było zostać lekarzem-misjonarzem. Pan Bóg nieco „skorygował” jej oczekiwania. Wszak nie od dziś znane jest powiedzenie: „Chcesz rozbawić Pana Boga — powiedz Mu o swoich planach”. Nie udało się zostać lekarzem. Ania ukończyła studia pielęgniarskie i spełnia się w tym właśnie zawodzie. Służy ludziom i jest pewna, że realizuje Boży plan.

Egipt to inna, od europejskiej, kultura i odmienne realia społeczne, jednak dla Ani to jest właśnie jej dom — miejsce, gdzie odnajduje radość z życia, pracy oraz służby Bogu i ludziom. Tylko czasami odczuwa brak polskiej kiełbasy :-). Chrześcijański profil szpitala daje personelowi wolność, by zatroszczyć się nie tylko o fizyczne zdrowie pacjentów, ale także odpowiedzieć na ich duchowe potrzeby. Okazuje się, że muzułmanie często wykazują wiele zainteresowania Ewangelią i proszą o modlitwę do Boga, o którym piszą biblijni autorzy.

Podczas „Bliskiego spotkania z Egiptem” Ania opowiadała o komunikacji wśród Egipcjan, gdzie gesty są ważnym środkiem wyrazu przeróżnych treści. Za pomocą prostych znaków i bez konieczności wypowiadania słów można wyrazić przykładowo takie komunikaty jak: „Nie dbam o to”, „Odpłacę ci za to”, „Do usług” i wiele innych.

Historia Ani pokazuje, że Pan Bóg wciąż jest zainteresowany, aby wkraczać w realia naszego życia i angażować nas — ludzi — w czynienie tego co dobre. John Wesley — anglikański duchowny — powiedział kiedyś: „Czyń dobro jak tylko możesz. Wszystkimi środkami. Wszelkimi sposobami. We wszystkich miejscach. We wszelkim czasie, Dla wszystkich ludzi. Tak długo, jak tylko możesz”. To chyba godny polecenia sposób na życie, czyż nie?

Misja Ani Pinkas jest wspierana przez Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, a także za jego pośrednictwem przez osoby indywidualne. Informacje o sposobach wsparcia można znaleźć na stronie: www.cme.org.pl w zakładce: „Rób z nami”.

Ania Pinkas prowadzi blog, na którym dzieli się swoimi misyjnymi doświadczeniami i opisuje realia życia w Egipcie: www.odkrywanie-afryki.blogspot.com